piątek, 27 grudnia 2013

Dlaczego warto wybrać mrówki?

Jeśli zamierzasz sobie sprawić jakieś zwierzątko domowe i zastanawiasz się właśnie które wybrać, polecam rozważyć królową jednego z naszych rodzimych gatunków mrówek. Poniżej przedstawiam argumenty za wyborem mrówki (a ściślej kolonii mrówek).

1. Cena zwierzaka.
Początkującemu hodowcy doradza się zazwyczaj zakup królowej z gatunku Lasius niger. Gatunek ten jest niewymagający, odporny na błędy i szybko się rozwija. Mrówkę można zakupić na allegro, lub w jednym z nielicznych polskich, internetowych sklepów z mrówkami. Kolonia startowa, składająca się z królowej, kilku robotnic i zwykle pakietu jaj osiąga zawrotną cenę 5-10 PLN plus koszty przesyłki (kolejne kilka złotych).

2. Koszty utrzymania.
O ile koszty utrzymania psa, czy kota, to kilkaset złotych rocznie (karma, weterynarz, akcesoria via smycze, obroże etc.), to koszt utrzymania kolonii waha się między kilkoma a kilkudziesięcioma złotymi. Do tego dochodzi jednorazowy wydatek rzędu 30-80 PLN na formikarium - domek dla mrówek. Jego zakup nie jest konieczny już na starcie, gdyż przez pierwszych parę miesięcy mrówki mogą spokojnie gniazdować w probówce, w której zazwyczaj są dostarczane. Jeśli lubisz majsterkować, w internecie jest masa artykułów na temat samodzielnego montażu formikarium.

3. Cisza, spokój.
Mrówki nie zaczną szczekać w środku nocy, ani nie zrzucą talerzy po tym jak wskoczą na stół z jedzeniem. Usłyszenie dźwięków wydawanych przez większość gatunków graniczy z cudem, a w przypadku niektórych wręcz nim jest.

4. Mała czasochłonność.
Z mrówkami nie musisz udawać się do weterynarza, nie wyprowadzasz ich na spacer, a karmienie może spokojnie poczekać kilka dni. Gdybyś nie karmił psa/królika/kota/świnki morskiej przez tydzień, prawdopodobnie zapukałaby do Twoich drzwi jakaś organizacja zajmująca się ochroną zwierząt, a Twój pupil pożegnałby się z życiem. W przypadku mrówek tygodniowa głodówka nie jest głodówką.

5. Wyjeżdzasz? Nie ma problemu.
A co w przypadku służbowego wyjazdu lub planów spędzenia urlopu/wakacji nad morzem? Nie musisz prosić sąsiada, aby zaopiekował się zwierzątkiem (zwierzątkami). Karmisz mrówy miodem, ładujesz w lodówkę i nawet kilkumiesięczny wyjazd przestaje być problemem.

6. A jeśli pomysł okaże się niewypałem?
Oddasz mrówki komuś chętnemu (na forach dotyczących hodowli mrówek znajdziesz masę chętnych, którzy za nie zapłacą). Wartość kolonii zwykle rośnie wraz z jej rozmiarem, więc możesz to potraktować jako inwestycję. Martwisz się, że chętnych nie znajdziesz? Znajdziesz na pewno, ale gdyby jakimś cudem stało się inaczej, mrówki możesz po prostu wypuścić na wolność - zostawiasz gniazdo gdzieś na zewnątrz na kilka dni, a mrówki same znajdą sobie lepsze lokum w naturze. No i nie musisz martwić się o sumienie - mrówki nie przywiązują się do właściciela.

7. Ciekawe obserwacje.
Mrówki nie przytulisz, ani nie pogłaszczesz, ale za to ich obserwacja jest niezmiernie interesująca. Możesz zaobserwować jak życie kolonii toczy się w okół królowej, jak wygląda komunikacja tych malutkich owadów i jak potrafią ze sobą współpracować przy zdobywaniu pokarmu.

niedziela, 22 grudnia 2013

Ants.aq.pl

Kolejne posty będą pojawiać się bardzo rzadko, z uwagi na to, że obecnie zajmuję się tworzeniem strony www o mrówkach
Również dzienniki z hodowli zostały przeniesione na wyżej wspomnianą stronę.

Być może od czasu do czasu skrobnę coś tutaj, niemniej zachęcam do odwiedzenia mojej nowej strony.

sobota, 7 grudnia 2013

Camponotus ligniperdus

Camponotus ligniperdus to największy gatunek mrówki spośród wszystkich występujących w Polsce i Europie. W warunkach naturalnych zamieszkuje zwykle lasy oraz tereny otwarte porośnięte krzewami. Gniazda budowane są w próchniejących pniach.

Jest to gatunek z dość dobrze zarysowanym polimorfizmem kastowym, tzn. kolonia dzieli się na mrówki mające różne obowiązki i różniące się między sobą wyglądem.
Długość ciała królowej to około 17 mm. Samce mają około 1 cm, największa kasta robotnic - żołnierze - dochodzi do 14 mm, natomiast pozostałe robotnice - piastunki i zbieraczki - mają rozmiary ciała zaczynające się już od 6 mm.

Gmachówkę drzewotoczną (bo tak brzmi polska nazwa tego gatunku) cechuje zazwyczaj monoginia, tj. zjawisko występowania tylko jednej królowej w mrowisku. Sporadycznie występuje oligoginia, tj. występowanie kilku płodnych królowych w jednym mrowisku, z których każda zamieszkuje jego odrębny region i nie wchodzi w bezpośrednie interakcje z innymi królowymi.

C. ligniperdus jest mrówką wymagającą od hodowcy bardzo dużej cierpliwości i pewnego doświadczenia. Kolonie rozwijają się bardzo powoli i wymagają zimowania (okresowego obniżenia temperatury do poziomu kilku stopni powyżej zera). Lubią zapadać w stagnacje, czyli dłuższe okresy zmniejszonej aktywności. Praktycznie nie opuszczają wtedy gniazda.
Powyższe niedogodności bardzo wynagradza za to wielkość mrówek. Szczególnie dumnie prezentują się osobniki z kasty żołnierzy, aczkolwiek na ich pojawienie się w kolonii trzeba poczekać kilka sezonów.

piątek, 22 listopada 2013

Lasius niger

Lasius niger to gatunek najpowszechniej występującej w Polsce mrówki. Jego przedstawicielki można spotkać zarówno w miastach jak i poza nimi. Mrówka ta występuje w całej Europie i Azji. Można ją spotkać również w chłodniejszych rejonach Afryki. Polska nazwa tego gatunku to Hurtnica zwyczajna lub Hurtnica czarna.

Swój sukces hurtnice zawdzięczają wytrzymałości (mogą przeżyć wiele miesięcy bez dostępu do pożywienia), dobrej komunikacji wewnątrz-mrowiskowej oraz szybkiemu przyrostowi kolonii. Dzięki połączeniu tych cech, nigerki zdominowały tak wielkie połacie lądów.

Hurtnica zwyczajna to mrówka średniej wielkości. Królowa osiąga rozmiary 8-9 mm, natomiast przeciętna robotnica to 4 milimetrowa mrówka. Kolonia szybko się rozwija. Już w pierwszym roku liczy kilkadziesiąt osobników a podwojenie jej liczebności w roku kolejnym nie jest niczym nadzwyczajnym u tego gatunku.

Lasius niger nie jest wybrednym gatunkiem jeśli chodzi o wymagania co do gniazd. Mrowiska budowane są zarówno w ziemi, w próchniejących drzewach, jak i w chodnikach. Wszędzie, gdzie jest szansa aby zaistniała odpowiednia wilgotność.

Gatunek ten roi się między czerwcem a sierpniem włącznie. Podczas rójek młode królowe i samce występują w olbrzymich ilościach. Choć jest to gatunek monoginiczny (z jedną królową), zdarza się, że kolonie zakładane są przez kilka królowych. Kiedy kolonia wzrośnie do odpowiednich rozmiarów mrówki zabijają wszystkie królowe oprócz najsilniejszej.


Hodowla

Lasius niger to świetny gatunek dla początkujących hodowców. Ciężko kolonię uśmiercić (zarówno celowo jak i przypadkiem), szybko się rozwija, szybko zaczyna wykazywać agresywne zachowania w pobliżu gniazda. Hurtnicę zwyczajną można umieścić w każdym rodzaju gniazda.

Do jedzenia podaje się miód (w celu dostarczenia robotnicom cukrów) oraz owady (pokarm białkowy dla larw i królowej). Z moich obserwacji wynika, że szczególnym powodzeniem u młodych nigerek cieszą się komary i złotooki oraz w dalszej kolejności muchy.



niedziela, 3 listopada 2013

Filmy z aktualnym stanem kolonii

Kamera poszła w ruch, a efekty są takie:

Lasius niger (kolonia K01):

Camponotus herculeanus (kolonia K02):

Camponotu ligniperdus (kolonia K03):

Wszystkie powyższe filmy były kręcone były 27 października 2013 roku.
Film poniżej kręcony był 31 października 2013 roku:

Camponotus ligniperdus (kolonia K04):

piątek, 1 listopada 2013

K04 - Camponotus ligniperdus - Opis wstępny.

31 października 2013 roku dotarła do mnie młoda kolonia z tegorocznej rójki. W dniu przybycia składała się z 1 królowej, dwóch robotnic oraz pakietu jaj. Robotnice reagują żywo, wykazują zainteresowanie areną, szybko odnajdują pokarm. Zainteresowanie cukrami znacznie większe niż pokarmem białkowym.

Z uwagi na obserwacje ostatniej kolonii ligniperdusa rozważam permanentne dogrzewanie tej kolonii, do momentu w którym pojawią się kolejne robotnice, a następnie zimowanie.

czwartek, 31 października 2013

K03 - Camponotus ligniperdus - Wstępny opis

Kolonia dotarła do mnie 29.08.2013. Składała się wtedy z królowej, 4 robotnic i paru jaj. Na dzień 27.10.2013 liczba mrówek nie uległa zmianie, a jaja zostały zjedzone (prawdopodobnie z powodu stresu). Kolonia praktycznie cały czas (29.08 - 27.10.2013) jest w stagnacji. Bardzo rzadko pobiera jakikolwiek pokarm.

Warto odnotować, że królowa jest "niepełnosprawna" - nie ma jednego czułka. Mrówki mieszkają w probówce, a za arenę robi okrągłe plastikowe pudełko o średnicy około 18 cm. Z powodu stagnacji nie widzę na razie potrzeby aby je przeprowadzać.

Jeśli nic się nie zmieni w ciągu najbliższego miesiąca, będę musiał pomyśleć o zimowaniu kolonii.

poniedziałek, 28 października 2013

K02 - Camponotus herculeanus - Opis wstępny.

Kolonia Camponotus herculeanus z rójki 2013. Dotarła do mnie 20.08.2013 roku w składzie: 1 królowa, 5 robotnic, 1 poczwarka i pakiet jaj. Już po 4 dniach z kokonu wyszła szósta robotnica. W pierwszych dniach mrówki pochłaniały duże ilości miodu i pokarmu białkowego, później zainteresowanie jedzeniem stawało się coraz mniejsze. Obecnie rzadko coś jedzą.

Na dzień 26.10.2013 liczba robotnic nie uległa zmianie, zwiększyła się za to ilość jaj. Kolonia od niedawna aktywna, wcześniej, przez około 50 dni była w stagnacji.

20.10.2013, gdy kolonia wyszła ze stagnacji, miała miejsce ciekawa sytuacja. Jedna z robotnic (największa nie licząc królowej, ale nie żołnierz) uparcie wynosiła potomstwo poza gniazdo, kilkanaście centymetrów od wejścia. Inna je znosiła z powrotem. Sztafeta trwała kilka dni. W pewnym momencie po jajka przyszła nawet królowa, co procederu nie przerwało.
Z moich obserwacji wynika, że miejsce w które robotnica wynosiła potomstwo było intensywnie oznaczane feromonami. Prawdopodobnie coś się mrówce w głowie po...myliło i stwierdziła, że gniazdo jest na arenie. Zarówno zbuntowana robotnica (wynosząca jaja) jak i potomstwo było regularnie zanoszone do gniazda.

sobota, 26 października 2013

K01 - Lasius niger - Opis wstępny.

Pierwsza kolonia jaką nabyłem. Zakupiona we wakacje 2012, składała się z królowej, kilkunastu robotnic i pakietu jaj. Wiele się w 2012 roku nie zmieniło.
Na dzień dzisiejszy (26.10.2013) kolonia liczy 1 królową, 80-100 robotnic i przeciętną ilość (jak na kolonię tej wielkości) potomstwa we wczesnej fazie rozwoju.

Kolonia w roku 2013 przeżyła niesamowity rozkwit - W ciągu niespełna pół roku z liczącej kilkanaście robotnic doszła do niemal setki mrówek. Prawdopodobną przyczyną była stagnacja w jaką kolonia została wprowadzona na ponad pół roku - niska wilgotność + brak pożywienia.

Kolonia karmiona głównie komarami, muchami i miodem. Czasami, gdy się nawiną, innymi owadami. Do tej pory niedogrzewana ani nie zimowana w ścisłym znaczeniu tego słowa.

czwartek, 24 października 2013

Start

Co tutaj będzie publikowane?

Ten blog został utworzony w związku z moim hobby, jakim od jakiegoś czasu jest hodowla mrówek.

Będę tutaj zamieszczał swoje obserwacje odnośnie życia kolonii. Jeśli przez dłuższy czas nic ciekawego się nie wydarzy, także okresowe opisy stanów mrowisk. W przypadku gdy trafię na ciekawe informacje związane z myrmekologią, czy mrówkami w ogóle, wspomnę o tym właśnie tutaj.

No i tyle jeśli chodzi o wstęp.


Z czym zaczynam?

Na dzień dzisiejszy posiadam trzy kolonie mrówek. Dokładniej zostaną opisane później, teraz tylko krótko je opiszę:

01 - Lasius niger : Kolonia będzie oznaczana numerem 01. Jest to moja pierwsza kolonia, którą nabyłem w poprzednim roku, jakoś we wakacje. Składała się ona wtedy z królowej, kilkunastu robotnic i pakietu jaj. Obecnie liczy około 100 (być może niepełne 100) robotnic. Oczywiście jest i królowa.

02 - Camponotus herculeanus : Tę kolonię nabyłem w tym roku, kilka miesięcy temu. Składała się ona wtedy z królowej, paru jajek oraz 5 robotnic. Dziś różni się niewiele - przybyło potomstwa (jaj/poczwarek/kokonów) oraz jednej robotnicy. Brak żołnierzy.

03 - Camponotus ligniperda : Otrzymałem ją za darmo, gdyż królowa nie ma jednego czułka. Kolonia zarówno wtedy (ok. 2 miesiące temu) jak i teraz składała się z królowej, 4 robotnic i być może kilku jajek. Niemal od dnia dostarczenia kolonia jest w stagnacji.